Dlaczego czytanie z dziećmi na głos od najmłodszych lat jest tak ważne i jak sprawić, by było istotnym i motywującym doświadczeniem? Co zrobić jeśli rodzic nie zna języka angielskiego lub obawia się, że przekaże dziecku niepoprawną wymowę lub swój akcent? Czy audiobooki mają sens?
Na te pytania postaram się odpowiedzieć w tym artykule.
Im szybciej tym lepiej
Dzieci uczą się kochać dźwięk języka, zanim jeszcze zauważą istnienie wydrukowanych słów na stronie. Czytanie dzieciom książek na głos pobudza ich wyobraźnię i poszerza ich rozumienie świata. Pomaga im rozwijać umiejętności językowe i słuchowe oraz przygotowuje do rozumienia słowa pisanego. Kiedy rytm i melodia języka staną się częścią życia dziecka, nauka czytania będzie tak samo naturalna, jak nauka chodzenia i mówienia.
Nawet gdy dzieci nauczą się samodzielnie czytać, nadal ważne jest wspólne czytanie. Dzięki czytaniu opowiadań, które są w ich zakresie zainteresowań, ale jeszcze poza ich poziomem zdolności czytania, poszerzamy ich wiedzę oraz motywujemy do doskonalenia umiejętności czytania.
Czytanie jako część życia codziennego
Pomimo tego, że nasze życie jako rodzica jest często szybkie oraz przepełnione różnymi obowiązkami starajmy się czytać z dzieckiem przynajmniej raz dziennie o wyznaczonej porze. Ważne jest natomiast, aby się nie zniechęcać i nie zarzucać sobie jakim jest się złym rodzicem ;), jeśli pominie się jakiś dzień. Po prostu czytajmy swojemu dziecku tak często, jak to możliwe. Poświęcenie czasu na regularne czytanie z dziećmi wysyła im ważną wiadomość: Czytanie jest warte zachodu.
Czytanie jako przyjemność, a nie kara
Jakiś czas temu byłam świadkiem sytuacji gdzie dziecko nie wykonało polecenia o które zostało poproszone przez rodzica. Zaraz po tym usłyszałam takie zdanie: “jak się tak źle zachowujesz, to będziesz musiał za karę przeczytać 100 stron w domu”. Zaniemówiłam… Nie ma nic gorszego, jak przedstawianie dziecku czynności czytania jako najgorszej kary. To powinna być wręcz nagroda, chwila relaksu i rozrywki a nie przykry obowiązek.
Czytanie jako waluta – jak to wygląda u nas w domu
Mój syn początkowo niechętnie podchodził do czytania po angielsku mówiąc, że mu się nie chce, że to za długie, że nie zna wszystkich słówek. Aby temu zaradzić wprowadziliśmy czytanie jako domową walutę. Co to znaczy? Sprawa jest bardzo prosta. Kuba zaczął interesować się monetami i ich liczeniem, zaczął rozumieć, że za monety może kupić swoją ulubioną rzecz. I tak też posługujemy się swoimi prywatnymi “monetami” dzięki temu za przeczytanie jakiejś historyjki otrzymuje “monetę”, którą może wymienić w naszym domowym sklepiku ;). Proste? Nawet bardzo! Ale jakże skuteczne 😉 U Was może być to coś innego, rzecz którą lubi Wasze dziecko w danym momencie, jakiś drobiazg typu naklejki z ulubioną kreskówką, tabela punktów-ważne, aby była motywacja. Gwarantuję Wam, że Wasze dziecko już rano będzie wędrować do Was z książeczką mówiąc, że chce ją przeczytać, tak jak jest to u nas w domu ;).
Ciągle ta sama książeczka
Możecie przechodzić okres, w którym Wasze dziecko lubi tylko jedną książkę i chce, aby była czytana codziennie. I super! Aczkolwiek faworyzowanie określonej historii przez dzieci może być nudne i męczące dla rodzica. Natomiast musimy pamiętać, że ulubiona historia może przemawiać do zainteresowań lub potrzeb emocjonalnych Waszego dziecka w danym okresie jego życia. Co musimy zrobić? Uzbroić się w cierpliwość 🙂 . Poza tym nadal starajmy się pokazywać swoim dzieciom bogactwo książek, aż ostatecznie będą gotowe na więcej różnorodnych historii. Najważniejsze: nic na siłę.
Pamiętam, jak mój syn miał czas w którym czytaliśmy non stop jedną książeczkę o misiu i pszczołach. Znałam ją na pamięć ;). Te pszczółki śniły mi się po nocach 😉 Oczywiście ten czas minął. Obecnie lubi czytać różne opowiadania, ale z sentymentu wraca też do tej ulubionej ;).
Opowiadanie o książeczce
Oprócz “suchego” czytania bardzo dobrym pomysłem jest rozmowa o opowiadaniu, które w danym momencie czytacie, ale oczywiście pamiętajcie, że nie musicie czuć się zmuszeni do mówienia o każdej historii. Ciekawe opowiadania zachęcą do czytania, z rozmową lub bez. Czasami dzieci potrzebują czasu, aby pomyśleć o przeczytanej historii. Nie zdziwcie się więc, jak Wasze dziecko dzień lub dwa po opowiadaniu wspomni o jakiejś rzeczy z nim związanej. To może być pojedyncze słowo lub wyrażenie wyrwane z kontekstu. Jest to część jego rozwoju i sygnał dla rodzica, że dziecko stara się analizować i rozumieć sytuacje pojawiające się w przeczytanym opowiadaniu. Wymaga to natomiast często czasu. Nie ma co się łudzić, że 3 latek po jednorazowym przeczytaniu opowiadania już cokolwiek zapamięta, choć znam i takie przypadki ;). Najważniejsze jest to, aby wiedzieć, że każde dziecko jest inne, zapamiętuje i analizuje w innym tempie. Naszym zadaniem, jako rodzica jest konsekwencja i regularność. Jeżeli przeczytamy dziecku najpiękniejsze opowiadanie świata, ale raz na dwa miesiące to małe szanse, że nasze dziecko cokolwiek z tego zapamięta. Mogą to być trzy, cztery zdania z danej książki, ale systematycznie.
“Wszystko super, ale co jak ja nie znam angielskiego?”
I na to da się zaradzić ;)… Wielu rodziców zna język angielski, ale obawiają się swojego akcentu. Akcent, a wymowa to dwie różne sprawy. To prawda, że najważniejsze jest przekazanie dziecku poprawnej wymowy, aby później samo nie popełniało błędów. Akcent natomiast każda osoba może mieć inny i to jest jak najbardziej ok! Z innym akcentem mówi osoba z USA, Wielkiej Brytanii, Australii, a jeszcze z innym osoba, która uczy się angielskiego jako języka obcego czyli np. Polacy, Niemcy czy Włosi. Najważniejsze, aby wypowiadać dźwięki poprawnie, akcent to sprawa drugoplanowa :).
W związku z tym wielu rodziców obawia się bezpodstawnie. Należy się przełamać i ćwiczyć, a może dzięki czytaniu na głos Wasza wymowa i akcent się poprawią ;). Ponadto w obecnych czasach jest wiele świetnych słowników internetowych prezentujących nie tylko pisownię, ale i wymowę, więc wymówek nie ma 😉 Co innego natomiast, jeśli rodzic nie miał nigdy styczności z językiem angielskim. Na ratunek wtedy przybywają audiobooki. W internecie jest ich mnóstwo o różnej tematyce, dla różnych grup wiekowych. Ja sama osobiście zaczęłam nagrywać bajki na dobranoc dla dzieci po angielsku. Kocham czytać synkowi na dobranoc, robimy to niemalże codziennie, aż pewnego wieczoru pomyślałam, że fajnie byłoby w ten sposób pomóc rodzicom, którzy nie znają języka angielskiego, a chcieliby, aby ich dzieci miały styczność z językiem na co dzień w domu.
Podsumowując, najważniejsze jest, aby pokazać dziecku, że czytanie jest fajne. Nie zawsze musimy mieć ochotę i czas, aby czytać całe opowiadanie, ale kilka zdań lub stron codziennie działa cuda ;).
Bajki po angielsku dla dzieci na dobranoc